Teoria salda czy teoria dwóch kondykcji?

Teoria salda i teoria dwóch kondykcji to dwie koncepcje, które dotyczą sposobu rozliczania wzajemnych świadczeń po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu przez sąd. W artykule wyjaśniamy, na czym polegają teoria salda i teoria dwóch kondykcji oraz jak w praktyce wygląda ich zastosowanie w kontekście nieważności umów kredytów frankowych.

Teoria salda i teoria dwóch kondykcji w sprawach frankowych

Teoria salda i teoria dwóch kondykcji określają metody rozliczania zobowiązań po unieważnieniu umowy frankowej, która ze względu na zawarte w niej klauzule abuzywne (niedozwolone) zostaje uznana za niemającą mocy prawnej.

Najnowsze trendy orzecznicze wskazują na to, że stwierdzając nieważność umowy kredytu frankowego sądy niemal jednolicie stosują teorię dwóch kondykcji, która jest korzystniejsza dla frankowiczów. Wynika to z faktu, że według tej teorii klienci banków mogą dochodzić zwrotu wszystkich wpłaconych do banku kwot , bez konieczności odliczania kwoty kredytu, jaką wypłacił bank. W przypadku teorii salda takie rozwiązanie nie może mieć miejsca – kredytobiorca może dochodzić jedynie nadpłaty ponad kwotę udostępnionego kapitału

Sądy orzekają o zastosowaniu teorii dwóch kondykcji ze względu na:

  • wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 14 grudnia 2023 r. (sprawa C-28/22), potwierdzający, że kredytobiorcy mają prawo do dochodzenia wszystkich uiszczonych na rzecz banku kwot niezależnie od jego roszczeń;
  • uchwałę polskiego Sądu Najwyższego, m.in. z dnia 16 lutego 2021 r. (III CZP 11/20) oraz z dnia 25 kwietnia 2024 r. (III CZP 25/22), uznającej, że kredytobiorcy mają prawo do dochodzenia swoich roszczeń na zasadzie dwóch kondykcji.

Czym jest teoria dwóch kondykcji?

Teoria dwóch kondykcji to teoria, z którą powinny zapoznać się osoby wnoszące pozwy przeciwko bankom w sprawach frankowych. W przypadku wyroku stwierdzającego nieważność umowy frankowej  prawdopodobnie właśnie ta teoria zostanie wykorzystana w rozliczeniu stron.

Zgodnie z teorią dwóch kondykcji po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu frankowego sąd musi rozpatrzeć osobno roszczenia kredytobiorcy i banku. Na tej podstawie kredytobiorca może dochodzić zwrotu wszystkich środków wpłaconych do banku na podstawie umowy (tj. sumy wszystkich rat, składek ubezpieczeń, prowizji i innych kosztów), niezależnie od tego, czy spłacił już równowartość wpłaconego kapitału czy jeszcze nie.

Sąd stosujący teorię dwóch kondykcji zasądzi na rzecz kredytobiorcy wszystkie uiszczone przez niego na rzecz banku kwoty wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.

Uważa się, że teoria dwóch kondykcji jest korzystniejsza dla frankowiczów, ponieważ umożliwia im dochodzenie zwrotu swoich świadczeń od banku bez wcześniejszego rozliczenia się z bankiem z kwoty kapitału udzielonego kredytu, jak również pozwala na naliczanie odsetek ustawowych za opóźnienie w płatności od wszystkich kwot wpłaconych do banku, a nie jedynie od nadpłaty ponad kwotę kapitału.

Teoria dwóch kondykcji w praktyce – jak to działa?

Zastosowanie teorii dwóch kondykcji w praktyce oznacza, że kredytobiorca może ubiegać się o odzyskanie sumy wszystkich kwot wpłaconych na rzecz banku. Następnie – jeśli bank zacznie dochodzić swoich roszczeń – kredytobiorca musi zwrócić kwotę kapitału uzyskanego w ramach przyznania kredytu.

Należy jednak pamiętać o tym, że teoria dwóch kondykcji działa w dwie strony – bank może ubiegać się o zwrot wypłaconego kapitału nawet w przypadku, gdy kredytobiorca nie podjął kroków prawnych w celu odzyskania wpłaconych przez siebie środków, ewentualnie – gdy nie wygrał jeszcze procesu ze swojego powództwa przeciwko bankowi Dlatego warto współpracować z doświadczoną kancelarią prawną, która poprowadzi proces frankowy w sposób umożliwiający najbardziej korzystne rozwiązanie dla kredytobiorców.

Teoria dwóch kondykcji – przykład

Kredytobiorca otrzymał od banku 200 tysięcy PLN kapitału w ramach udzielonego kredytu. W okresie spłacania rat aż do momentu unieważnienia umowy kredytu wpłacił na rzecz banku 500 tysięcy PLN. Teoria dwóch kondykcji w praktyce oznacza, że bank zwróci na rzecz kredytobiorcy całą sumę, czyli 500 tysięcy PLN plus ustawowe odsetki za opóźnienie, a następnie będzie rościł sobie prawa do odzyskania 200 tysięcy złotych kapitału. W przywołanym przykładzie ostateczna korzyść dla kredytobiorcy to  ponad 300 tysięcy PLN (plus odsetki za opóźnienie).

Teoria dwóch kondykcji ma zastosowanie również wtedy, kiedy kredytobiorca w ramach spłacania kredytu wpłacił na rzecz banku niższą kwotę niż otrzymany kapitał. Bank ma prawo do uzyskania zwrotu kapitału, ale musi w tym celu podjąć określone aktywności, tj. wezwać kredytobiorcę do zapłaty, ewentualnie wytoczyć powództwa przeciwko kredytobiorcy. 

Czym jest teoria salda?

Teoria salda zakłada, że rozliczenie stron w wyniku unieważnienia umowy kredytu następuje tylko w sytuacji, kiedy jedna ze stron uzyskuje większą korzyść niż druga. W praktyce teoria salda zakłada zatem, że kredytobiorca będzie mógł domagać się od banku zwrotu środków tylko w sytuacji, gdy w okresie spłacania rat rzeczywiście wpłacił na rzecz banku kwotę większą niż ta, którą uzyskał w ramach kredytu.

W przeciwieństwie do teorii dwóch kondykcji sąd nie rozdziela roszczeń na dwie odrębne sprawy, ale porównuje wartość rozliczeń i rozlicza je w jednym postępowaniu.

Teoria salda w praktyce – jak rozliczyć roszczenia?

Podobnie jak w przykładzie rozliczenia na zasadzie dwóch kondykcji przyjmijmy, że kredytobiorca otrzymał 200 tysięcy PLN kredytu. W okresie spłacania rat do momentu unieważnienia umowy wpłacił na rzecz banku 500 tysięcy PLN. W tej sytuacji, stosując teorię salda, sąd nakaże bankowi wypłatę na rzecz kredytobiorcy różnicy, czyli 300 tysięcy PLN.

Dlaczego teoria salda jest mniej korzystna dla kredytobiorców?

W przeciwieństwie do teorii dwóch kondykcji ustawowe odsetki za opóźnienie naliczane są  wyłącznie od wypłaconej różnicy, a nie od całej wpłaconej do banku kwoty. Oznacza to, że korzyści dla frankowiczów są mniejsze. Ponadto, stosowanie teorii dwóch kondykcji dopuszcza sytuację, w której roszczenie banku o zwrot kapitału przedawni się, podczas gdy kredytobiorca odzyska  pełną kwotę wpłaconą do banku, co zapewnia kredytobiorcy większą elastyczność finansową.

Sąd zastosował teorię salda – co mogą zrobić?

Kredytobiorcy nie mają wpływu na to, jaką teorię rozliczeń zastosuje sąd, stwierdzając nieważność  umowy kredytu frankowego. Zastosowanie mniej korzystnej teorii salda można skutecznie zaskarżyć poprzez wniesienie apelacji lub skargi kasacyjnej. Pomoc doświadczonej kancelarii frankowej okaże się w tej kwestii nieoceniona.